Obie decyzje są nieprawomocne. Sprawa dotyczy tzw. polisolokat. Ich właściciele, którzy wycofali swoje pieniądze na krótko po zawarciu umowy, tracili niemal wszystko.

Rzeczniczka konsumentów ze Szczecina Longina Kaczmarek reprezentuje ponad 300 osób, które domagają się zwrotu kilku milionów złotych. Jeden z pozwów sąd odrzucił.

- Sąd odrzucił, że konsumenci są w różnym okresie trwania umowy. W związku z tym są różne warunki. Nie zgadzamy się z tym, bo roszczenie główne, podstawa jest taka sama - tłumaczy Kaczmarek.

Rzeczniczka konsumentów i współpracujący z nią prawnicy zamierzają złożyć zażalenie. Longina Kaczmarek liczy też, że na temat polisolokat wypowie się Sąd Najwyższy, do którego trafiła taka sprawa.

- W zależności od tego, do jakiego sądu trafiło, każdy miał inne spojrzenie na taką samą sprawę - uważa Kaczmarek.

Jeśli udałoby się przeprowadzić procesy w trybie zbiorowym, właściciele polisolokat byliby zwolnieni z kosztów sądowych.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która ma chronić przed nadużyciami przy sprzedaży polisolokat. Nowe przepisy zakładają m.in. że firmy ubezpieczeniowe mają szczegółowo informować klientów o warunkach umowy, a rynek polisolokat będzie monitorować Komisja Nadzoru Finansowego.