Jak mówiły po wyjściu z samolotu Małgorzata Stasiak i Joanna Gadzina, niedosyt pozostał, bo medal był na wyciągnięcie ręki.

Mimo to na piłkarki ręczne czekała grupka kibiców z kwiatami, a na rozgrywającą Małgorzatę Stasiak także mąż.

- Z utęsknieniem czekałam na dzień jak przyjadę, będzie czekał na mnie mój mąż i fani. Ujmy ani hańby nie przyniosłyśmy, choć liczyłyśmy, że wrócimy z medalem - mówi Stasiak.

- Jak leciałyśmy teraz z Warszawy do Szczecina, to pan pilot nas przywitał, pogratulował i pozdrowił. Marzę o kąpieli, kolacji i do spania. Jutro wyjeżdżam na święta do Nowego Sącza - mówi lewoskrzydłowa Joanna Gadzina.

- Gratulacje od klubu kibica Pogoni. Mamy skromne kwiaty. Jesteśmy dumni. - Nie ważne czy przegrają czy wygrają, jesteśmy ich kibicami. One są i będą dla nas zawsze najlepsze - komentowali kibice.

Polska reprezentacja na Mistrzostwach Świata w Danii zdobyła czwarte miejsce. W meczu o brązowy medal Polki przegrały z Rumunią 22:31. Za ten sukces Ministerstwo Sportu przyznało im 150 tysięcy złotych na drużynę. Biało-czerwone dwa lata temu na Mistrzostwach Świata w Serbii również zdobyły czwarte miejsce.