Miejska Strefa Letnia, bo taką nazwę nosi plaża, znajduje się na tyłach mariny. Na mieszkańców czekają tam: leżaki, poduszki, piłki plażowe i hamaki. Całe miejsce jest też odgrodzone od wody płotem z sieci rybackich.

Zdaniem szczecinian, usypanie plaży vis-a-vis Wałów Chrobrego to świetny pomysł, nawet jeśli nie można się tam kąpać. - Jest gdzie usiąść i wypocząć. Świetny pomysł. Jest ładny widok na Wały Chrobrego, a także na stocznię i port - oceniają mieszkańcy.

- Bardzo długo czekaliśmy na najemców, dlatego nie otworzyliśmy plaży wcześniej. Niestety ciągle nie mamy jeszcze punktów gastronomicznych - tłumaczy Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej. - Mimo że zamierzaliśmy otworzyć plażę dwa-trzy tygodnie temu, okazało się, że oferent, który odpowiedział na zaproszenie urzędu miasta dotyczące zarządzania tym miejscem i postawienia tutaj punktu gastronomicznego, wczoraj finalnie poinformował nas, że wycofuje się ze swojej oferty. Zdecydowaliśmy więc, że nie ma już na co czekać, tylko należy otworzyć strefę właśnie w takiej formie w jakiej jest teraz.

Miejska Strefa Letnia jest czynna codziennie od godziny 10 do 19. Ma działać do 20 września (termin ten uzależniony jest od pogody). Na jej terenie obowiązuje m.in. zakaz kąpieli. Wyspę opływa główny nurt Odry. Rzeka jest w tamtym miejscu bardzo głęboka, a po jej powierzchni pływają barki. W strefie nie można także spożywać alkoholu.

Aby usypać plażę na wyspę Grodzką zwieziono 1500 ton piachu. Wcześniej zebrano i wywieziono z niej około 80 ton odpadów. Łączny koszt budowy wyniósł około 200 tysięcy złotych.