Jak informują na Facebooku uczestnicy polsko-czeskiej sztafety, warunki są trudne, bo płynięcie utrudnia fala. Każdy z sześciu pływaków spędza w wodzie godzinę, w ten sposób zamierzają dopłynąć do wybrzeży Szwecji.

Pierwszy wyruszył pomysłodawca i organizator całej wyprawy Leszek Naziemiec, który - także w sztafecie - przepłynął Kanał Elbląski i Kanał La Manche. Jako drugi płynął Łukasz Tkacz - pływacki maratończyk-amator. Kolejną godzinę w wodzie spędziła Czeszka Iveta Novakova, kilkukrotna zwyciężczyni Pucharu Czech w pływaniu zimowym. Swoją zmianę skończył Tomas Pilat, kilkukrotny mistrz Czech w zimowym pływaniu. Zmienił go Jakub Valnicek, który przepłynął w sztafecie najszerszą rzekę świata Rio de la Plata. Następny jest Zdeněk Tlamicha, członek sztafety przepływającej m.in. Cieśninę Beringa.

Uczestników eskortuje statek z zespołem ratowników na pokładzie. To już druga próba przepłynięcia Bałtyku wpław. Rok temu sztormowa pogoda przerwała próbę po przepłynięciu 80 kilometrów.

Sztafeta sześciorga pływaków - Polaków z Katowic i Czechów - wystartowała o 10 z plaży przy ul. Reymonta w Dziwnowie. W ekipie jest dwóch rezerwowych. Do pokonania mają 170 kilometrów.

Materiał: TVN24/x-news