Rodzina Waśkowskich została deportowana w 1936 roku z Kresów po zawarciu traktatu ryskiego między Polską a ZSRR (w 1921 roku). 80 lat później ich wnuk, pan Witalij wrócił do Polski z żoną i czwórką dzieci.

- Jesteśmy z północnego Kazachstanu z miejscowości Dragomirowka, jesteśmy Polakami. Wcześniej chcieliśmy jechać do Polski. Bardzo długo zbieraliśmy papiery, gmina zaprosiła nas do siebie. Jestem bardzo zadowolony - przyznaje pan Witalij.

Zamieszkali w domu w Stepniczce, na którego remont wojewoda zachodniopomorski przeznaczył 160 tysięcy złotych. Pomógł także lokalny samorząd i sąsiedzi. To jednak nie koniec wsparcia, na które może liczyć rodzina Waśkowskich.

- Rodzina otrzyma 500 zł na każde dziecko i będą mieli zapewniony intensywny kurs języka polskiego - tłumaczy wicewojewoda Marek Subocz.

W poniedziałek uroczyście nowych sąsiadów powitali także mieszkańcy Stepniczki, którzy urządzili im przyjęcie. Z kolei wicewojewoda zapowiedział, że Zachodniopomorskie jest otwarte na przyjmowanie kolejnych repatrianckich rodzin. Jak dodawał, jeżeli tylko znajdą się chętni, zostaną im stworzone warunki do życia i będą mogli zamieszkać w naszym regionie.