Lokatorzy zgodnie z nakazem sądowym musieli się wyprowadzić z powodu zadłużenia sięgającego kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rodzina trafiła do wskazanego przez miasto mieszkania socjalnego. To lokal o powierzchni 20 metrów kwadratowych - za mały, by mogły tam zamieszkać koty.

- Szczeciński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami apeluje o pomoc - mówi Karolina Winter z TOZ. - Zamieściliśmy od razu apel o domy tymczasowe i domy stałe dla kotów, które przebywają w tym mieszkaniu. Zgłosiło się kilka osób, ale wciąż to za mało, dlatego wciąż apelujemy o osoby, które mogą przyjąć koty lub mogą udostępnić jakieś pomieszczenie, gdzie moglibyśmy umieścić te koty. My zapewnimy wszystko, co niezbędne do opieki nad nimi.

Osoby, które mogą pomóc, powinny zgłosić się do siedziby Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przy ul. Ojca Beyzyma w Szczecinie lub odwiedzić stronę toz.szczecin.pl.

Szczecińskie schronisko początkowo odmówiło przyjęcia kotów, gdyż nie było zrzeczenia się właścicielki zwierząt, czyli koty miały właściciela a schronisko zajmuje się zwierzętami bezdomnymi. Ostatecznie po uzyskaniu zrzeczenia wszystkie koty zostały przyjęte do schroniska. Warto zaznaczyć, że schronisko o planowanych eksmisjach i potrzebie zabrania zwierząt powinno dowiadywać się co najmniej tydzień wcześniej. Będzie wtedy możliwość odpowiedniego przygotowania miejsca dla psów czy kotów.

Co roku w naszym województwie przeprowadzanych jest ponad 200 tys. eksmisji komorniczych.