Jak mówi Marcin Maślanka ze Stowarzyszenia Grupa Rekonstrukcji Historycznej GRYF z Koszalina, zainteresowanie akcją było duże.

- Odzew był bardzo pozytywny, bo nauczyciele informowali uczniów o losie ich rówieśników na Wileńszczyźnie. Uczniowie sami zaangażowali się, aby pomóc swoim kolegom. Często było tak, że dzieci dzieliły się swoimi wyprawkami, które miały już przygotowane na przyszły rok. To ważny gest - podkreśla Maślanka.

Pomoc dla polskich dzieci na Wileńszczyźnie, Białorusi i Ukrainie jest bardzo potrzebna. Transporty z darami wkrótce wyruszą na Kresy.

- Staramy się, żeby paczki dotarły przed wakacjami, żeby dzieci nie martwiły się, że nie będą przygotowane do szkoły - mówi Marcin Maślanka. - Tytuł akcji "Nie jest kolorowo" nie jest przypadkowy. Po pierwsze przedstawia pesymistyczny obraz ich sytuacji. Po drugie "Nie jest kolorowo", bo nie mają kredek czy flamastrów, które są kolorowe, więc chcieliśmy nawiązać także do tej sytuacji.

Przybory szkolne zebrane w regionie koszalińskim trafią przede wszystkim do szkół na Wileńszczyźnie. Organizatorem akcji "Nie jest kolorowo" jest Stowarzyszenie Traugutt z Pruszcza Gdańskiego.