Jak mówi wiceprezes zachodniopomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Apoloniusz Kurylczyk, lepsza sytuacja jest nad morzem.

- Jeżeli chodzi o kąpieliska śródlądowe, to mamy 10 albo 11 takich miejscowości. To m.in.: Golczewo, Moryń, Czaplinek, cztery kąpieliska w powiecie szczecineckim oraz Koszalin. Świetnie wygląda za to sprawa nad morzem. Tam mamy komplety - dodaje Kurylczyk.

Jak podkreśla Mirosław Gosieniecki, wiceprezes szczecińskiego WOPR-u, w dalszym ciągu potrzebni są ratownicy, którzy mieliby strzec bezpieczeństwa wypoczywających na plażach miejskich w Szczecinie, pomimo tego że z obecnymi ratownikami umowy na sezon zostały podpisane już jakiś czas temu.

- Umowy z ratownikami podpisywaliśmy już w lutym i marcu. Na dzień dzisiejszy na szczecińskie kąpieliska brakuje nam około pięciu ratowników - mówi Gosieniecki.

Na zachodniopomorskich plażach pracuje w sezonie około 600 ratowników. Zarabiają od 2000 do 3500 złotych "na rękę", w zależności od doświadczenia i rodzaju umowy.

Sezon kąpielowy nad morzem rozpocznie się - w zależności od miejscowości - w połowie czerwca. Najwcześniej, bo 15 czerwca ruszy w gminie Dziwnów. Tego samego dnia wystartuje na miejskich kąpieliskach w Szczecinie, czyli na Głębokim, Dąbiu i Dziewokliczu.