Śledztwo jest prowadzone pod kątem spowodowania niebezpieczeństwa. Ma wyjaśnić, jak doszło do eksplozji.

- Grozi za to do 10 lat więzienia - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach mające postać pożaru. Obecnie trwa postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z tym zdarzeniem. Obecnie nie udzielamy szczegółowych informacji.

W poniedziałek rano doszło do eksplozji - prawdopodobnie gazu - w jednym z mieszkań w wieżowcu przy ul. Ofiar Oświęcimia. Jego siła była tak duża, że w budynku popękały szyby.
Ewakuowano 75 osób. Ranna została około 70-letnia kobieta, to w jej mieszkaniu doszło do wybuchu. Ma poparzenia twarzy i prawego przedramienia drugiego stopnia. Ze szpitala w Szczecinie trafi do Gryfic. Jej życiu nic nie zagraża. Lekarze określają jej stan jako dobry. Cztery osoby po pożarze nie mogą wrócić do mieszkań, bo są zniszczone. Te osoby znalazły schronienie u rodziny lub bliskich. Zwróciły się też o pomoc do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.