- Mimo wielu próśb kierowanych do prezesa brak nam wielu informacji: co się dzieje w tamtych spółkach, jakie są przepływy finansowe, jakie decyzje są podejmowane - brak nam po prostu tych informacji, jesteśmy od nich odcięci - argumentuje Maciej Borowy, członek Rady Izby.

Prezes Izby, Dariusz Więcaszek zapowiedział już wcześniej, że nie poda się do dymisji.

- Muszę ratować Izbę, nie po to jako prezes przez 14 lat ją budowałem - chyba jednak coś dobrego stworzyłem - by teraz oddać ją na pastwę złodziei - odpiera zarzuty prezes Więcaszek.

Prezesa Północnej Izby Gospodarczej może odwołać 15-osobowa Rada, w której zasiadają przedstawiciele firm z naszego regionu.