Broni się przed zarzutami swoich przeciwników w Północnej Izbie Gospodarczej i atakuje Radio Szczecin - były prezes PIG-u Dariusz Więcaszek twierdzi w publicznym oświadczeniu, że nasza publikacja, "dodatkowo wznieciła emocje przed głosowaniem nad odwołaniem mnie z funkcji Prezesa".
Cytując oświadczenie byłego prezesa PIG "z jego strony padło, bez zgody na nagranie, kilka zdań wyrażających raczej emocje niż opinie". Tymczasem - to początek nagranej rozmowy - gdy nasz reporter poprosił o komentarz do sprawy zawirowań w Izbie, Więcaszek odpowiedział.
- Wie Pan, ja przez centrum miasta jadę w tej chwili, a wyobraża Pan sobie, jak wygląda w tej chwili centrum miasta? - mówił Więcaszek.
Wyobrażam sobie - odpowiedział nasz reporter Grzegorz Gibas. - Dałoby radę jakoś stanąć czy umówić się, pogadać o tym?
- Ja owszem stoję w korku - kontynuował Więcaszek.
- To co? Skomento... - nie dokończył reporter.
- Proszę Pana, proszę Pana wszystko się wyjaśni - mówił dalej Więcaszek.
I nagranie, w którym Więcaszek komentuje sprawę, trwa dalej - w sumie niespełna 5 minut. Według byłego prezesa PIG-u publikacja w dniu głosowania Rady, w której padły słowa o "złodziejach" to manipulacja z naszej strony. Tymczasem - co słychać na nagraniu - Więcaszek wypowiada je z własnej inicjatywy już po tym, jak nasz reporter chciał zakończyć wywiad.
- Dobrze, dziękuję bardzo - mówi Grzegorz Gibas po czym słyszy,
- Ja muszę ratować Izbę. Nie po to ją budowałem przez 14 lat jako prezes i chyba jednak coś dobrego stworzyłem, żeby teraz oddać to na pastwę złodziei - powiedział Więcaszek.
Gdy po publikacji oświadczenia na konferencji prasowej zapytaliśmy Dariusza Więcaszka, dlaczego publicznie kłamie w sprawie okoliczności udzielenia wypowiedzi dla Radia Szczecin, odpowiedział, "że Radio może go pozwać".
Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów skonfliktowanych z Więcaszkiem działaczy Izby, zarzucających mu między innymi nieprawidłowości w finansach PIG - były prezes zdecydowanie zaprzeczył tym informacjom, jego zdaniem wszystko jest jawne i czeka na wyniki wewnętrznego postępowania.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jak można mówić, że rozmowa z Radiem Szczecin dodatkowo wznieciła emocje przed głosowaniem, skoro głosowanie było ustalone wcześniej, a jego przyczyną było zachowanie byłego Prezesa PIGu, a nie wiadomość radiowa, która była wyemitowana później niż cała afera.
W takim razie, skoro zainteresowany tak swobodnie rzuca słowa na wiatr i mówi, że w razie co, można skierować sprawę do sądu, to kto wie, jak to z tym mundurem naprawdę było ;)
A to on nie wiedział że to radio to ma z przodu PIS ?