Czym się różnią obrońcy Stalingradu, od obrońców Warszawy, Helu, Poczty Gdańskiej, Lwowa (ulice tych obrońców są w niektórych miastach). To się kupy nie trzyma. Nie wiem co przeszkadza: czy że "Obrońców", czy że "Stalingradu"? Przecież Stalingrad to była oficjalna nazwa miasta. Widocznie wg nowej poprawności, broniący Stalingradu umierali bezboleśnie. Idiotów, którym nie podoba się słowo "Stalingrad" uprzejmie informuję, że w Paryżu jest "Rue de Stalingrad" oraz (słuchajcie! słuchajcie!) "Place de la Bataille-de-Stalingrad" a w Amsterdamie "Stalinlaan" (obok "Churchillaan" i "Roosveltlaan"). Nawet te albiońskie psiejuchy nazwały w jedną ulicę w Colchester "Stalin Rd". Czy w Szczecinie jest lekarz?

a dlaczego Szczecin nie uhonorował dotychczas Mariana JURCZYKA?
postać równa Lechowi Wałęsie w walce z komuną
zawiść kaczytsów sięga poza grób?

Rozumiem, że wszelkie koszty związane ze zmianami ponosi IPN.
Trudno, instytucja zatrudnia niedorozwiniętych to teraz niech ponosi tego konsekwencje.
Zastanawia mnie gdzie w nazwie poświęconej obrońcom miasta zwanego jak zwanego jest element komunistyczny i należy go zlikwidować. Może cała ta akcja powinna nazywać się derosyjską a nie dekomunizacyjną.

Panie Gawroński, a dlaczego mamy w Polsce czcić obrońców Stalingradu? Przecież to byli sowieci. Co mnie, Polaka, obchodzi jak cierpieli, skoro - przypominam - sowieci napadli na Polskę i byli naszymi wrogami. To może uczcimy też hitlerowców - w końcu ginęli i cierpieli na wojnie, którą sami wywołali. Przepraszam, nie sami - bez zapewnienia pomocy sowietów i obojętności aliantów (przetestowali to na Austrii i Czechach) chyba by nie ruszyli na Polskę.

Czyżby pan Janusz pytał o lekarza dla ... pana Janka?

Chciałoby się to skomentować, ale brak przyzwoitych słów do opisania tej świetnej zmiany. Dobrze, że nie zmienili na ul.Kaczyńskiego, bo pewnie za kilka lat znowu by była zmiana.