- Dziewczyna z chłopakiem poszli się kąpać, tutaj po 150 metrach w jeziorze jest duży spad, chłopak prawdopodobnie nie umiał pływać, szukaliśmy we wskazanym miejscu, sonar znalazł też jedno miejsce, sprawdziliśmy, okazało się, że to kłoda drewna - mówi starszy aspirant Franciszek Tkacz z sekcji nurków.

Obecnie koleżanka zaginionego, również 16-latka otoczona jest opieką psychologiczną.

W poniedziałek po zmroku poszukiwania nastolatka przerwano, podjęto je we wtorek rano. Jednocześnie we wtorek trwają przesłuchania świadków zdarzenia.