W ten sposób odniósł się do sytuacji w innych gminach w naszym regionie, gdzie władze wystosowały apele do mieszkańców, by ci nie marnowali wody na podlewanie np. trawników. Tak jest między innymi w gminie Dobra, Czaplinek czy Bobolice. Jak mówił Tomasz Makowski w Szczecinie do takich sytuacji dochodziło w latach 70-tych, dziś nie mamy się czego obawiać.

- Takich komunikatów nie będziemy wydawać. Aktualnie nasz największy rezerwuar wody tzn. jezioro Miedwie znajduje się w średnim stanie. Nie zagraża nam jakieś niebezpieczeństwo. Zakład Produkcji Wody Miedwie dostarcza codziennie 60 tys. ton wody. W szczycie upałów miasto zużywało 82 tys. ton wody na dobę. Wszystko jest w porządku - zapewnił Makowski.

Wójt gminy Dobra Teresa Dera przyznała, że ten apel pomógł mieszkańcom zrozumieć jak ważne jest oszczędzanie wody.

- Zwłaszcza tej wody, która jest przeznaczona do celów spożywczych. Widzę też, że bardzo wielu mieszkańców budując nowe domy, już stara się zagospodarować wodę opadową. Żeby jednak wody do celów spożywczych nie używać do podlewania ogrodów i innych rzeczy. Mam nadzieję, że sytuacja będzie się poprawiała z dnia na dzień - powiedziała Dera.

Na suszę narzekają także rolnicy. Jak szacują, z powodu braku deszczu straty będą w tym roku bardzo duże.