Choć trasa jeszcze nie powstała to Piotr Sobolewski chce, aby nosiła imiona Steponasa Dariusa i Statysa Girenasa. W latach 30. rozbili się oni na terenie dzisiejszej wsi Pszczelnik niedaleko Myśliborza. Lecąc z Nowego Jorku do Kowna chcieli pokonać Atlantyk bez międzylądowania.

Od lat w Pszczelniku zbierają się delegacje obu państw, aby upamiętnić litewskich pilotów. Niebawem będzie ogłoszony przetarg na budowę obwodnicy, a o inwestycje pomagała zabiegać też litewska ambasada i stąd pomysł - mówi burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski.

- Ambasador Republiki Litewskiej w Polsce, którego prosiliśmy o wsparcie, był w ministerstwie budownictwa i infrastruktury. Działał, przekazywał słowo o Myśliborzu, w gminie, gdzie znajduje się taka miejscowość jak Pszczelnik. I że jest tam to miejsce niezwykłych spotkań i przydałoby się, żeby można było przez to miasteczko spokojnie przejechać - mówi Sobolewski.

Obwodnica Myśliborza ma kosztować 60 milionów złotych. Większość to rządowe dofinansowanie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wyłonić wykonawce robót jeszcze w tym roku. Zaraz po tym rada miasta może zdecydować o patronie drogi.