Impreza "Wake Cup 2018" rozpoczęła się w sobotę rano i potrwa do godziny 17. - Lubię wszystkie sporty, które są związane z deską surfingową - przyznaje jedna z uczestniczek. - Jest woda i słońce. A gdy robi się różne ewolucje w powietrzu i się upadnie, to tak strasznie nie boli jak na przykład przy snowboardzie.

- Snowboard to - jak wiadomo - jazda na desce po śniegu, a wakeboard to taki snowboard na wodzie. Też jeździmy na deskach, które w zależności od wagi zawodnika, mają od 130 do 150 centymetrów długości. Jeździmy pod wyciągiem - wyjaśnia Krzysztof Dobracki, właściciel Wake Parku w Szczecinie.

- Pływam już czwarty sezon. Zaczęło się od tego, że kiedyś na Dzień Dziecka tata zabrał mnie na wakeboard. Tak mi się to spodobało i tak się wszystko potoczyło, że w końcu zacząłem jeździć na zawody - opowiada jeden z uczestników. - To jest sport na tyle fajny, że każdemu się spodoba - dodaje kolejny.

Nagroda za pierwsze miejsce w zawodach "Wake Cup 2018", to 1000 złotych i dwutygodniowy karnet do Sliders Parku w Egipcie.