Według badań przeprowadzonych przez Pracownię Analiz Obywatelskich SLD Lewica Razem zdobyli 4,5 procent głosów w wyborach do Rady Miasta Szczecina i prawie 5 do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Natomiast Dawid Krystek - kandydat na prezydenta Szczecina - niecałe 3 procent, czyli o połowę mniej niż w wyborach 4 lata temu. Krystek nie krył rozczarowania. Jak mówił, coś nie zagrało w tych wyborach.

- Zdecydowanie to poniżej oczekiwań i trzeba się zastanowić, co dalej robić. Każdy wynik przyjmuję z pokorą. Dziękuję mieszkańcom Szczecina za każdy oddany głos na moją osobę i na SLD. Zaczynamy proces odbudowy. Widać, że coś w tych wyborach nie zagrało - powiedział Krystek.

Dariusz Wieczorek, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Szczecinie i "jedynka" do sejmiku w okręgu szczecińsko-polickim powiedział, że wnioski partia wyciągnie po ogłoszeniu oficjalnych wyników.

- Będziemy się przygotowywali do wyborów do europarlamentu i polskiego parlamentu w przyszłym roku. Tu nic złego się nie stanie. SLD było, jest i będzie - skomentował Wieczorek.

Jeżeli wyniki sondażowe się potwierdzą, może się okazać, że SLD Lewica Razem nie będzie miała żadnych przedstawicieli w Radzie Miasta Szczecina i sejmiku województwa. W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Piotr Krzystek i Sławomir Nitras. Dawid Krystek nie chciał na razie mówić o tym, komu przekaże poparcie.