Radio Szczecin
![Jan Józef Kasprzyk. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]](serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-12-12_154462651610.jpg)
Jan Józef Kasprzyk. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Stan wojenny był zbrodnią na narodzie Polskim i najwyższy czas, aby nazwać rzeczy po imieniu - kto był patriotą, a kto zdrajcą - mówił w "Rozmowie pod krawatem" szef urzędu do spraw kombatantów i osób represjonowanych.
Jan Józef Kasprzyk zwracał uwagę, jak wciąż próbuje się tworzyć fałszywe przekonanie, że w tym sporze "każdy miał trochę racji". Jak to możliwe, że komunistyczny dygnitarz Wojciech Jaruzelski wciąż jest generałem i jednocześnie Ryszard Kukliński, który pomagał w walce z komuną, również jest generałem? - pytał Kasprzyk.
- Odwołam się do słów Wojciecha Jaruzelskiego. Powiedział wyraźnie: jeżeli Kukliński jest bohaterem, to my jesteśmy zdrajcami. Tak, to było środowisko, które działało tutaj w imieniu Kremla i jako takie nie zasługuje na jakiekolwiek honory. Podam jeszcze jeden przykład. Wojciech Jaruzelski jest również kawalerem Virtuti Militari, za tak zwany całokształt. Zwalczenie żołnierzy podziemia niepodległościowego w latach 40., czystki antysemickie w armii w marcu 1968 roku, inwazję na Czechosłowację - wtedy był ministrem obrony narodowej, za Grudzień '70 i wreszcie za Grudzień '81 - mówi Kasprzyk.
Jednocześnie szef urzędu do spraw kombatantów i osób represjonowanych podkreślał, że wreszcie ma możliwości faktycznej pomocy osobom, które bohatersko walczyły z komunistyczną dyktaturą, a które później przez wiele lat nie uzyskały pomocy od państwa polskiego - także po upadku PRL-u.
- Odwołam się do słów Wojciecha Jaruzelskiego. Powiedział wyraźnie: jeżeli Kukliński jest bohaterem, to my jesteśmy zdrajcami. Tak, to było środowisko, które działało tutaj w imieniu Kremla i jako takie nie zasługuje na jakiekolwiek honory. Podam jeszcze jeden przykład. Wojciech Jaruzelski jest również kawalerem Virtuti Militari, za tak zwany całokształt. Zwalczenie żołnierzy podziemia niepodległościowego w latach 40., czystki antysemickie w armii w marcu 1968 roku, inwazję na Czechosłowację - wtedy był ministrem obrony narodowej, za Grudzień '70 i wreszcie za Grudzień '81 - mówi Kasprzyk.
Jednocześnie szef urzędu do spraw kombatantów i osób represjonowanych podkreślał, że wreszcie ma możliwości faktycznej pomocy osobom, które bohatersko walczyły z komunistyczną dyktaturą, a które później przez wiele lat nie uzyskały pomocy od państwa polskiego - także po upadku PRL-u.
Dodaj komentarz 8 komentarzy
"Wojciech Jaruzelski wciąż jest generałem i jednocześnie Ryszard Kukliński, który pomagał w walce z komuną, również jest generałem?"
no właśnie...
Radziłbym przyjrzeć się dokładnie temu Kuklinowskiemu
A jak to możliwe, że teraz pod sądami protestują osoby, które bronią takich ludzi?
Panie Kasprzyk! A niech Pan sprawdzi przy okazji czy oprawców z Norymbergii też zdegradowano pośmiertnie? Jesli nie, to apelować w RFN.
Jeszcze jedno Panie Kasprzyk. Jeśli wielka Trójka w Jałcie oddała Polskę w niewolę Stalinowi to Pańskim zdaniem nalężałoby Anglię i USA pohańbić za ten czyn. Czy tak?
A kogo należałoby zdegradować w polskim kościele katolickim ,na którym ciąży wiele zbrodni pedofilii na niewinnych dzieciach?
Jak to jak? Na tej samej zasadzie, wg której komunistyczny prokurator może być posłem od "sprawiedliwości", zdrajca uchodzić za bohatera, członkowie PZPR uchwalać po nocach ustawy podnoszące podatki, a niedzielny śpioszek, pijący do Kiszczaka wódeczką "na zdrowie" uchodzić dziś za zbawcę ojczyzny. Na tym tle Jaruzelski wygląda za dobrze, żeby to jemu tytuły zabierać... Za zdradę to inni przed nim w kolejce powinni czekać.
w komunistycznym kraju to nie powinno dziwić!
Też nie mogę zrozumieć, jak ten zdrajca Kukliński mógł zostać generałem w wolnej Polsce.
