Część słów Ernesta Brylla sprzed blisko czterdziestu lat była dla wielu stojących dziś przed sklepami jak samospełniająca się przepowiednia.

Za czym kolejka ta stoi?
Po szarość, po szarość, po szarość
Na co w kolejce tej czekasz?
Na starość, na starość, na starość
Co kupisz, gdy dojdziesz?
Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
Co przyniesiesz do domu?
Kamienne zwątpienie, zwątpienie

Wchodzili w dorosłe życie spędzając godziny w ogonkach. Nie za czymś konkretnym, ale za czymś po prostu. Dziś widać, to doświadczenie. Wiedzą jak się zachować, z czym stanąć i o czym rozmawiać z sąsiadem. Jak poprosić "pani tu będzie stała? bo ja tylko do apteki jeszcze". Nawet jeżeli przez następne lata życie nie zmuszało ich do życia w kolejkach, to nie zapomnieli jak się to robi. Jak z jazdą na rowerze, kto pojedzie raz, pojedzie już zawsze...

Seniorzy powyżej 65. roku życia mogą robić zakupy między 10 a 12. Cały handel jest wówczas tylko dla nich. By było im wygodniej, by jak najmniej czasu spędzali narażeni na możliwość zakażenia koronawirusem. W życiu z przepisami jest jak z drożdżowym ciastem. Raz się uda, a raz nie. Więc stoją w tych kolejkach wspominając lata chmurne i durne.

Oczywiście nie wszyscy. Kiedy jeden ze starszych klientów o dziewiątej rano robił zakupy w sklepie mięsnym, na rzucone przez ekspedientkę: "pan to powinien po dziesiątej przyjść", odparł "a co ja mam spać do dziesiątej?".

Jedni więc za nic mają przepisy, inni karnie stoją w ogonku. Każdy z historią swojego życia na karku. Handlowy Klub Seniora - SARS-CoV-2 efekt uboczny.

My młodsi przyjdźmy o innej porze.