Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że szczyt zachorowań na COVID-19 w Polsce nastąpi najprawdopodobniej za dwa lub trzy tygodnie.
Wiceminister, który był gościem Polskiego Radia 24 podkreślił, że warunkiem pokonania epidemii jest bezwzględne przestrzeganie ograniczeń w poruszaniu się i w kontaktach, nałożonych przez rząd.
Wiceminister zdrowia uważa, że wszystkie ograniczenia związane z pandemią prawdopodobnie zostaną przedłużone i będą obowiązywały także po świętach.
Okres obostrzeń powinien zostać wydłużony, tak jak zdalne nauczanie - mówił w Polskim Radiu Gdańsk wiceminister Waldemar Kraska. "Myślę, że większość jednak zostanie utrzymana, bo my widzimy, że ten okres szczytu epidemii koronawirusa w Polsce jest przed nami. Dlatego w dalszym ciągu potrzebne są te restrykcje, abyśmy jednak nie wychodzili z domu, ograniczyli aktywność" - powiedział wiceminister zdrowia.
Waldemar Kraska podkreślił, że wiele osób przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo. Dlatego zwiększana jest liczba laboratoriów, które wykonują testy. W tej chwili jest ich 58, myślę, że w środę przekroczymy liczbę stu tysięcy przebadanych osób - powiedział wiceminister. "W tej chwili szczególną uwagę zwracamy na pracowników służby zdrowia. Ich traktujemy priorytetowo, inną ścieżką ich badamy" - podkreślił wiceminister. Zapewnił, że nie brakuje testów, które są sprowadzane do Polski.
W czwartek zostaną ogłoszone nowe zalecenia rządu w związku z epidemią. Kończy się bowiem okres obowiązywania zaleceń, nałożonych przed miesiącem. Część z nich trzeba będzie przedłużyć.
Wiceminister apelował także o pozostanie w domach podczas Świąt Wielkanocnych i nie narażanie bliskich na zarażenie koronawirusem.
Obecnie w kraju jest 5 tysięcy osób zakażonych koronawirusem. 136 zmarło.
Wiceminister zdrowia uważa, że wszystkie ograniczenia związane z pandemią prawdopodobnie zostaną przedłużone i będą obowiązywały także po świętach.
Okres obostrzeń powinien zostać wydłużony, tak jak zdalne nauczanie - mówił w Polskim Radiu Gdańsk wiceminister Waldemar Kraska. "Myślę, że większość jednak zostanie utrzymana, bo my widzimy, że ten okres szczytu epidemii koronawirusa w Polsce jest przed nami. Dlatego w dalszym ciągu potrzebne są te restrykcje, abyśmy jednak nie wychodzili z domu, ograniczyli aktywność" - powiedział wiceminister zdrowia.
Waldemar Kraska podkreślił, że wiele osób przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo. Dlatego zwiększana jest liczba laboratoriów, które wykonują testy. W tej chwili jest ich 58, myślę, że w środę przekroczymy liczbę stu tysięcy przebadanych osób - powiedział wiceminister. "W tej chwili szczególną uwagę zwracamy na pracowników służby zdrowia. Ich traktujemy priorytetowo, inną ścieżką ich badamy" - podkreślił wiceminister. Zapewnił, że nie brakuje testów, które są sprowadzane do Polski.
W czwartek zostaną ogłoszone nowe zalecenia rządu w związku z epidemią. Kończy się bowiem okres obowiązywania zaleceń, nałożonych przed miesiącem. Część z nich trzeba będzie przedłużyć.
Wiceminister apelował także o pozostanie w domach podczas Świąt Wielkanocnych i nie narażanie bliskich na zarażenie koronawirusem.
Obecnie w kraju jest 5 tysięcy osób zakażonych koronawirusem. 136 zmarło.
Wiceminister podkreślił, że warunkiem pokonania epidemii jest bezwzględne przestrzeganie ograniczeń w poruszaniu się i w kontaktach.