Radio Szczecin
![Fot. Tomasz Duklanowski [Radio Szczecin]](serwis_informacyjny/pliki/2020/2020-05-15_158954417910.jpg)
Fot. Tomasz Duklanowski [Radio Szczecin]
Prezydent Krzystek nie zrobił nic, żeby pomóc szczecińskim przedsiębiorcom w okresie pandemii - powiedziała podczas konferencji prasowej radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt.
W interpelacji skierowanej do prezydenta Szczecina, radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się od miasta obniżenia opłat dla przedsiębiorców.
- Bardzo źle oceniamy politykę pana prezydenta Krzystka, jeśli chodzi o przedsiębiorców. Dlatego, że nie zrobił nic. Te propozycje, które przedstawił, to są pożyczki dla przedsiębiorców w ramach jednej ze spółek miejskich. Czyli tak naprawdę to jest dokapitalizowanie tej spółki. Bo pożyczka ma to do siebie, że potem przedsiębiorcy muszą te pieniądze zwrócić. I one trafiają z powrotem do tej miejskiej spółki - mówiła Jacyna-Witt.
Były wiceprezydent Szczecina a dziś radny Marcin Pawlicki powiedział, że interpelacja jaką kierują radni PiS do prezydenta Szczecina, jest podyktowana apelem lokalnych przedsiębiorców o pomoc.
- Oczekujemy zwolnienia z czynszu dla przedsiębiorców na czas pandemii. Aby te zaległości nie narastały. Bo teraz gastronomia nie generuje zysków. Po drugie to szybsze i bezwarunkowe wydawanie pozwoleń na zajęcie pasa ruchu drogowego, czy ewentualnie budowę ogródków. Bo to jest coś, co pomoże gastronomii, coś co napędzi. Nie czekamy do ostatniej chwili, jak teraz się dzieje - mówił Pawlicki.
Według propozycji radnych PiS, dzierżawcy ogródków gastronomicznych byliby zwolnieni przez TBS i ZBiLK z opłaty od marca do września tego roku. Natomiast za zajęcie pasa drogowego płaciliby jedynie 10 groszy za metr kwadratowy.
- Bardzo źle oceniamy politykę pana prezydenta Krzystka, jeśli chodzi o przedsiębiorców. Dlatego, że nie zrobił nic. Te propozycje, które przedstawił, to są pożyczki dla przedsiębiorców w ramach jednej ze spółek miejskich. Czyli tak naprawdę to jest dokapitalizowanie tej spółki. Bo pożyczka ma to do siebie, że potem przedsiębiorcy muszą te pieniądze zwrócić. I one trafiają z powrotem do tej miejskiej spółki - mówiła Jacyna-Witt.
Były wiceprezydent Szczecina a dziś radny Marcin Pawlicki powiedział, że interpelacja jaką kierują radni PiS do prezydenta Szczecina, jest podyktowana apelem lokalnych przedsiębiorców o pomoc.
- Oczekujemy zwolnienia z czynszu dla przedsiębiorców na czas pandemii. Aby te zaległości nie narastały. Bo teraz gastronomia nie generuje zysków. Po drugie to szybsze i bezwarunkowe wydawanie pozwoleń na zajęcie pasa ruchu drogowego, czy ewentualnie budowę ogródków. Bo to jest coś, co pomoże gastronomii, coś co napędzi. Nie czekamy do ostatniej chwili, jak teraz się dzieje - mówił Pawlicki.
Według propozycji radnych PiS, dzierżawcy ogródków gastronomicznych byliby zwolnieni przez TBS i ZBiLK z opłaty od marca do września tego roku. Natomiast za zajęcie pasa drogowego płaciliby jedynie 10 groszy za metr kwadratowy.
W interpelacji skierowanej do prezydenta Szczecina, radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się od miasta obniżenia opłat dla przedsiębiorców.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Miejsce konferencji chyba wybrano nie bez powodu, bo jak to powiedziała właścicielka kawiarni na Deptaku Bogusława: "Czujemy się traktowani jak złodzieje - to, jak teraz traktuje nas TBS, jest okropne". A przecież TBS to spółka ze 100% udziałem Miasta, więc coś w tym jest.
Ciekawe, co na to pani wiceprezydent, która jest odpowiedzialna za nadzór nad zarządzaniem zasobem mieszkaniowym oraz obrotem nieruchomościami miasta...
Polecam by Pani MJW od teraz zawsze chodziła w masce bo wyglada korzystniej. Leciwa Pani niech załatwi kasę w rządzie jak jest taka mądra.
Znowu "pierdzielenie o Szopenie". Skoro są tacy mądrzy to niech PIS da przedsiębiorcą kase, ale nie z budżetu, nie od miasta, nie z podatków, bo podatki pochodzą od ludzi, od ludzi którzy nie mają pieniędzy, od ludzi, którzy potracili pracę i nie powinni wspierać teraz przedsiębiorców, skoro nie mają nawet co do ust włożyć, trzeba skończyć z rozpasaną polityką rządu nieudaczników, niech pis da z własnych kieszeni, zaraz będzie lament, że przecież pis nic nie ma, to niech dadzą członkowie partii z własnych kieszeni, bo nieźle się obłowili w różnych spółkach, na niesłusznie zajmowanych stanowiskach po znajomości, pobrali mln zł bez żadnego uzasadnienia, "Bo im się należało", to żadne tłumaczenia, niech teraz wyłożą gruby hajs na ratowanie, bo do brania to są pierwsi.
Taka pomoc powinna iść ze strony miasta w sposób "automatyczny". Dobrze, że chociaż radni to zauważyli.
