O tym niecodziennym zdarzeniu opowiada Aleksandra Mazur-Woroniecka, realizatorka Radia Szczecin, która prowadzi hospicjum: - Dzisiaj pod budynek hospicjum podjechał samochód, z niego wysiadł pan i naszemu panu konserwatorowi wręczył pieniądze, była to dosyć duża suma. Powiedział, że to datek dla hospicjum. Kiedy konserwator próbował go zatrzymać, ten pan wsiadł w samochód i odjechał. Także jak przy okazji dziękuję bardzo temu wspaniałemu darczyńcy. Nam się te pieniądze naprawdę przydadzą. Życzę tej osobie powodzenia.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć hospicjum w Tanowie, w bardziej tradycyjny sposób, to wszystkie informacje kontaktowe znajdzie na stronie hospicjum.

Placówka powstała dzięki zaangażowaniu Stowarzyszenia Hospicjum Królowej Apostołów.