Jak tłumaczył zastępca prezydenta Świnoujścia Paweł Sujka, w kurorcie z zachowaniem rygoru sanitarnego na plaży może przebywać jednocześnie 375 tysięcy osób. Jak dodał, zgromadzenie takiej liczby osób jest pewnie niemożliwe, ale miasto jest przygotowane.

- W województwie zachodniopomorskim jest bardzo mało zachorowań. W Świnoujściu od wielu tygodni w ogóle nie ma nikogo, kto byłby dotknięty tym wirusem. Myślimy też, że jest to spowodowane też tym charakterem naszych miast. Leżą nad morzem i cały czas czerpią z naturalnego jodu i soli morskiej, która powoduje też większą odporność na infekcje dróg oddechowych - mówi Sujka.

Obecnie nadmorskie kurorty oblegane są w weekendy. Problem w tym, że na razie turyści rezerwują miejsca w hotelach na piątek, sobotę i niedzielę także w sezonie od lipca do sierpnia.

Staramy się zachęcić do zmiany - mówił Mateusz Bobek, burmistrz Międzyzdrojów.

- Przed nami bardzo duże wyzwania, by zapełnić te pozostałe dni tygodnia. I na tym się teraz skupiamy. Chcemy mieć rozbudowaną ofertę wydarzeń na teremie naszej gminy, szczególnie bezpłatnych. Aby ten pobyt poszczególnych rodzin był zdecydowanie dłuższy - mówi Bobek.

Samorządowcy liczą, że po zniesieniu kontroli na granicach uda się ściągnąć turystów z Niemiec. Według wstępnych zapowiedzi rządu, zakończenie obostrzeń na granicach ma nastąpić w czerwcu.