Powód jest prosty, po pandemii niemieckie biura podróży ponownie oferują bardziej korzystne ceny za wyjazdy.

Jak mówi Monika Czerwińska ze szczecińskiego biura podróży AS, dzięki ofertom niemieckich pośredników można zaoszczędzić, nawet kilkaset złotych na osobie. - Myślę, że nastąpiła reaktywacja, jeśli chodzi o wyjazdy turystów. Zainteresowanie jest myślę, że 50-procentowe, to znaczy część turystów jednak woli z niemieckiego biura podróży. Na chwilę obecną najczęściej klienci wybierają takie kierunki, jak Turcja i Wyspy Greckie. Jeśli chodzi o porównywane ceny, to myślę, że rzeczywiście koło 20 proc. może być taniej z niemieckiego biura podróży niż z polskiego.

To tendencja znana od lat, a teraz różnice w cenach potrafią się jeszcze bardziej pogłębiać - mówi Kazimierz Waluch, niezależny ekspert od turystyki, prezes Instytutu Rozwoju Sportu i Edukacji. A czynników, które wpływają na niższą cenę wycieczek - w niemieckich biurach podróży - jest wiele, choćby większa liczba sprzedanych wycieczek, przez co może być dawana niższa marża przez hotele, choć nie tylko.

- W bardzo wielu biurach turystycznych, zwłaszcza tych dużych rozpoznawalnych, spory udział mają banki niemieckie, które zresztą nadwyżki swoje inwestują właśnie w infrastrukturę, choćby w infrastrukturę turystyczną. Przy okazji macie więc państwo odpowiedź, jak wygląda kwestia dostępności do tej infrastruktury - tłumaczy Waluch.

A my osobiście sprawdziliśmy, ile można zaoszczędzić, kupując wycieczkę przez niemieckie biuro podróży. Za wczasy tygodniowe na greckiej wyspie Rodos, jadąc w ostatnim tygodniu czerwca zaoszczędzimy - przy tej samej ofercie - prawie 700 złotych.