Zwracał uwagę, że plany gospodarowania są przyjmowane na 10 lat.

Pytaliśmy o "wojnę informacyjną" - leśnicy kontra ekolodzy, twierdzący, że dochodzi do niszczenia przyrody. Dyrektor Szelążek odpowiadał, że próbował z nimi rozmawiać o ochronie przyrody.

- Powiedziano mi, że nic z nami nie będą robić. W 2017 roku - w ciągu kilku minut - wyłożyło nam 80 tys. hektarów lasów. Od razu wzięliśmy się za odnowienie i odnowiliśmy. Gdzie byli wtedy ekolodzy? Jeśli chodzi o siedzibę Lasów Państwowych, to tutaj 80 tys. hektarów - i żadnej reakcji czy pomocy - natomiast tutaj jest 1,80 hektara. Robimy wszystko zgodnie z ustawą o lasach - tłumaczył Szelążek.

Szef lokalnego oddziału Lasów Państwowych mówił, że tam, gdzie będzie stała siedziba w otulinie Puszczy Bukowej, jeszcze w latach '50 było gołe pole. Szelążek przypominał, że od lat '90 powierzchnia lasów wzrosła o połowę, a ich zasoby - trzykrotnie. Podkreślał, że rocznie w Polsce leśnicy sadzą pół miliarda drzew.