To działanie firmują też radni wszystkich klubów w Radzie Miasta, a miejsce to ma działać w ścisłej współpracy ze szczecińskim Związkiem Ukraińców i Stowarzyszeniem Mi-Gracja.

Prezydent Piotr Krzystek informował, że prace nad adaptacją pomieszczeń trwają, a miasto myśli też nad kompleksowym programem dla uchodźców. Przykładowo, to pomoc w znalezieniu szkoły czy pracy.

- Będziemy pomagali przy dokumentach, nostryfikacji dyplomu, weryfikacji uprawnień zawodowych. W wielu dziedzinach jesteśmy w stanie zaoferować miejsce pracy - uzupełnił Prezydent Szczecina.

Prezes Mi-Gracji Katerina Zavizhenets podkreślała, że przyjeżdżają tutaj kobiety i rodziny z dziećmi i już funkcjonuje program wsparcia.

- Ukraińskie kobiety, które są już tutaj zasymilowane, będą wspierały nowo przybyłe Ukrainki z dziećmi, opowiadając jakim pięknym miastem jest Szczecin - dodała Zavizhenets.

Jan Syrnyk ze szczecińskiego Związku Ukraińców dziękował Polakom za wsparcie dla ofiar rosyjskiej agresji.

- Dzisiaj w jednej z ukraińskich miejscowości rozstrzelana została osoba, której pomagałem od 2014 roku. Była to dziewczyna, żołnierka. Ciężko mi mówić. Pracujemy razem z Mi-Gracją i dziękujemy za wsparcie - powiedział Syrnyk.

Samorząd czeka też na przyjęcie tak zwanej "specustawy ukraińskiej", która ma maksymalnie ułatwić formalności związane z codziennym funkcjonowaniem uchodźców w Polsce. Być może będzie głosowana przez Sejm jeszcze w czwartek.