Chodzi o Płatne Parkingi Niestrzeżone: miejska spółka odda kierowcom prawie pół miliona złotych nienależnie pobranej opłaty dodatkowej. W dodatku, Wojewódzki Sąd Administracyjny w uchylił przepisy parkowania na Starym Mieście, co może oznaczać, że opłaty wnoszone w tym miejscu trzeba będzie oddać w całości.

Szef opozycyjnego klubu PiS Marcin Pawlicki mówił o "bublach prawnych", które powstają w Urzędzie Miasta.

- My musieliśmy poprawiać, przede wszystkim ze względu na wady prawne, a wojewoda musiał uchylać 27 uchwał - mówił Pawlicki.

Ripostowała Renata Łażewska z prezydenckiego klubu Koalicji Samorządowej.

- Rada Miasta Szczecin uchwaliła w tej kadencji 1150 uchwał - mówiła Łażewska.

Inny radny koalicji rządzącej, Przemysław Słowik z KO mówił, że kwestionowane uchwały znali wszyscy radni.

- Drobny błąd. I tak naprawdę trochę mądry Polak po szkodzie, bo wszyscy byliśmy na tej sali sesyjnej podejmując te uchwały - mówił Słowik.

PiS był przeciw - przypomniał radny Leszek Duklanowski i zwracał uwagę, że w poprawionej uchwale słowa nie ma o pomyłce urzędników.

- Taki zapis, że po ponad rocznym funkcjonowaniu Płatnych Parkingów Niestrzeżonych koniecznym jest dokonanie zmian w uchwale, w celu wprowadzenia ułatwień dla kierowców - mówił Duklanowski.

W jednej kwestii kluby się zgodziły - aby wypracować ścieżkę odwołania się od kary za parkowanie na przykład w momencie, gdy nastąpi typowa pomyłka pisarska przy wypełnianiu biletu.

Za przyjęciem poprawionej uchwały w sprawie Płatnych Parkingów Niestrzeżonych było 16. radnych Koalicji Samorządowej i KO, przeciw było 6. radnych PiS. Z kolei 6. radnych, dwóch z KO i czterech z PiS - nie wzięło udziału w głosowaniu.

Pozostaje jeszcze sprawa uchylonej w całości uchwały dotyczącej pobierania opłaty za Strefę Zamieszkania Stare Miasto. Jak informowała zastępca prezydenta Szczecina Anna Szotkowska, nie ma pisemnego uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, więc z punktu widzenia urzędu nie ma podstaw, aby obecnie zrezygnować z pobierania tam opłat. I także w związku z tym miasto czeka z decyzją, co dalej - czy będzie składać kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.