Swój sceptycyzm tłumaczyła dość prosto - chodzi o pieniądze. Statki Polskiej Żeglugi Morskiej pływają pod obcymi banderami, np. Cypru, żeby więcej pieniędzy zostawało w kieszeniach marynarzy.

Minister Arkadiusz Marchewka mówiąc o powrocie do polskiej bandery wymieniał m.in. dobrowolne ubezpieczenia dla marynarzy. - To będzie czysta kalkulacja biznesowa, o tym zadecyduje rynek a nie rząd - oceniła prof. Aneta Zelek.

- Rząd może deklarować, że ma takie intencje i może stworzyć warunki wspierające, ale trzeba pamiętać, że dopóki nie zlikwidujemy pewnej nierównowagi płacowej, ale to jako cały kraj, nie tylko jako polski armator, to chyba sobie nie poradzimy z tym wyzwaniem, żeby przywrócić polskich marynarzy pod polską banderę - mówiła Zelek.

Podczas Kongresu Morskiego padła także obietnica wprowadzenia programu Polskie Morze, który oznaczać ma miliardy złotych inwestycji. Te - według obietnic - mają być realizowane przez Polskie firmy. Dopytywaliśmy ekonomistkę czy takie ograniczenie jest zgodne z prawem międzynarodowym, bo co do zasady unijne regulacje zapewniają równy dostęp firmom bez względu na narodowość.

- Ale przecież my wiemy, że takie rozwiązania spod szyldu patriotyzmu gospodarczego mają miejsce w różnych krajach. W postępowaniach, w zamówieniach publicznych, dba się o tak zwany local content, czyli ten wkład lokalnej czy krajowej gospodarki. I my faktycznie musimy o to zadbać - mówiła ekonomistka.

Prof. Anetę Zelek pytaliśmy także o gospodarcze obietnice kandydatów na prezydenta Polski, czy o szykowaną Strategię Miasta Szczecin 2035.

"Rozmowy pod krawatem" można wysłuchać i obejrzeć na naszej stronie i radiowym Facebooku. Powtórka całej rozmowy na antenie o północy.