Zaczęło się, gdy kobieta obejrzała w serwisie społecznościowym materiał, w którym oszuści wykorzystali wizerunki polityków. 60-latka kliknęła w link, a ten przekierował ją do (fałszywego) formularza inwestycyjnego.

Wpłaciła 800 złotych, ale to nie był koniec - w kolejnych dniach kontaktował się z nią mężczyzna podający się za maklera, który zapewniał 60-latkę, że bierze udział w legalnej inwestycji. Efekt - kobieta przekazała oszustom na konto kolejne 37 tys. zł.

Czerwona lampka zapaliła się, gdy próbowali ją przekonać do zaciągnięcia kredytów - na prawie 140 tys. zł. Pieniądze miała przekazać wskazanym osobom na parkingu jednego ze szczecińskich sklepów.

Kobieta jednak w porę skontaktowała się z policją, a funkcjonariusze zatrzymali na miejscu 38-latkę i 39-latka. Usłyszeli zarzuty.

Możliwe, że w tej sprawie zatrzymane zostaną kolejne osoby.

Edycja tekstu: Jacek Rujna