Szanowny Panie redaktorze, Pozwolę sobie sprostować kilka kwestii. Właśnie dlatego, że tak byłem opromieniony jak Pan pisze poziomem sportowym i organizacyjnym w ubiegłym roku, nie mogłem dopuścić, by w tym roku ten poziom był nie tylko poniżej moich oczekiwań, ale przede wszystkim był nieadekwatny do finansowego zaangażowania firmy. Oświadczam stanowczo po raz kolejny, że niemal w połowie maja stan przygotowań, spoczywający na Urzędzie Miasta i MKL Szczecin, był zerowy, NIE ROZPOCZĘTO realizacji ŻADNEGO punktu. Do dnia podjęcia przeze mnie decyzji nie było nikogo, kto reprezentując te dwie instytucje współpracowałby z dyrektorem mityngu Sebastianem Chmarą. Pan Robert Szych został zwolniony, a na jego miejsce nie wyznaczono następcy i członka Komitetu Organizacyjnego Imprezy. Z kolei Prezes MKL Szczecin pan Paweł Bartnik w ogóle nie współpracował z Urzędem Miasta, a pomiędzy tymi instytucjami nie było żadnej komunikacji. Jeśli uważa Pan, że w tej sytuacji miałem podjąć ryzyko wielomilionowej inwestycji to mniej więcej tak, jakbym zdecydował się na działanie na szkodę firmy, której jestem Prezesem. A co do sytuacji finansowej Strauss Cafe Poland informuję Pana, że ubiegły i obecny rok to najlepsze wyniki w historii firmy, za co m.in. zostaliśmy nagrodzeni prestiżową nagrodą Perła polskiej gospodarki , jako jedna z najlepszych firm w Polsce doskonale radząca sobie w czasach kryzysu. Nigdy nie łamię, jak Pan mi zarzuca, swoich biznesowych zasad i mam nadzieję, że Pan nie łamie dziennikarskich i sprostuje nieprawdziwe informacje szkodzące wizerunkowi firmyPozdrawiam, Jacek Kazimierski Prezes Strauss Cafe Polska