Anwil w tym sezonie wygrał jak dotychczas wszystkie mecze na własnym parkiecie, w tym dwukrotnie wyraźnie ograł szczecinian. W ćwierćfinale play-off do trzech zwycięstw ekipa trenera Marka Łukomskiego po piątkowej klęsce z Anwilem przegrywa 0:1.

Wilki Morskie w niedzielnym drugim starciu z popularnymi Rottweilerami liczą na udany rewanż i przerwanie serii 17 zwycięstw Anwilu we własnej hali. Jeden z najskuteczniejszych koszykarzy wilczej watahy Paweł Kikowski zapewnia, że tak słabo jak dwa dni temu szczecinianie już nie zagrają i znajdą sposób na pokonanie rywala.

- Podłożyliśmy im się specjalnie, mówię to w żartach, ale ten mecz na pewno nam za bardzo nie wyszedł. Jestem pewny, że zagramy dużo lepiej. Trzeba cały czas grać ostro. Nie raz wygrałem we Włocławku, także Rottweilery nie są mi takie straszne - mówi Kikowski.

Drugi ćwierćfinałowy mecz play-off koszykarzy Anwilu z King Wilkami Morskimi rozpocznie się o godzinie 18 we Włocławku.