W poniedziałek po dwóch wyścigach średnich w świnoujskiej Zatoce Pomorskiej w grupie samotników triumfował Szymon Kuczyński na jachcie "Atlantic Puffin". To według klasyfikacji ORC, czyli z uwzględnieniem czasu przepłynięcia trasy i teoretycznych osiągów łodzi. Zgodnie z nią w grupie załóg dwuosobowych najlepiej popłynął jacht "Hobart" z Mirosławem Zemke i Ryszardem Szostakiem na pokładzie. Jak mówią rywalizacji na morzu się nie boją.

- Chcielibyśmy dopłynąć i zająć jak najlepsze miejsce. - Cel jest zawsze najwyższy, a co z tego wyjdzie to zobaczymy. - My nie jeździmy na regaty by wygrywać, tylko by się ścigać - mówią Zemke i Szostak.

Zdaniem Krzysztof Krygiera, organizatora I Morskich Żeglarskich Mistrzostw Polski Żeglarzy Samotników i Załóg Dwuosobowych, czyli regat Baltic Polonez Cup Race 2016, wyścig na morzu choć najdłuższy, to niekoniecznie będzie tym najtrudniejszym.

- Dla żeglarzy samotników i załóg dwuosobowych w niektórych aspektach czyli szybkości i techniki, wyścigi krótkie i średnie są trudniejsze. Myślę, że pozostałe wyścigi też dużo potu żeglarzom wypuściły pod koszulki i na karki - mówi Krygier.

Regaty o puchar Poloneza to historyczne zmagania. Zainicjowali je kapitanowie Jerzy Siudy i Kazimierz Jaworski. W 1973 roku zorganizowali sobie prywatne regaty na trasie Zatoka Pomorska - Christianso - Zatoka Pomorska. W 2010 regaty zostały reaktywowane po 27 latach przerwy.