Stargardzianie do przerwy przegrywali 0:2 (bramki Michała Mistrzyka i Adriana Gębalskiego), ale po przerwie bramkarza Stali dwukrotnie pokonał Przemysław Brzeziański. Napastnik wszedł na boisko po przerwie, a po sobotnim występie ma już cztery bramki na koncie.

Lepiej spisała się Kotwica Kołobrzeg, która po golu Piotra Giela z rzutu karnego wygrała 1:0 z Puszczą Niepołomice.

W tabeli Błękitni są na 5. miejscu, Kotwica lokatę niżej. Za tydzień do Stargardu przyjedzie Olimpia Zambrów, a kołobrzeżanie wystąpią na boisku Rozwoju Katowice.