Były kwiaty, list gratulacyjny, gromkie "sto lat" i mistrzowski toast. Najwięcej frajdy i radości mieli początkujący żeglarze trenujący w Sejk Pogoni, którym bardzo spodobał się złoty medal naszej mistrzyni.

- Jaki ciężki! Tu mam autograf pani Agnieszki Skrzypulec. Zdobyła mistrzostwo świata, też będę chciał kiedyś zdobyć... - mówił jeden z adeptów żeglarstwa.

Agnieszka Skrzypulec przyznaje, że marzy o tym, aby jej sukces był zachętą dla małych żeglarzy.

- Najważniejsze jest, by w dzieciach zaszczepić pasję i wywołać marzenia. Może któreś z nich sięgnie po taki sam medal, przecież po mnie trzeba będzie kiedyś przejąć pałeczkę i reprezentować Szczecin i całą Polskę - zaznaczyła Agnieszka Skrzypulec.

Po spotkaniach i wizytach Agnieszka Skrzypulec już w czwartek pojedzie na kolejne zawody Mistrzostw Polski w żeglarstwie w klasie 505.