Ostatnie minuty należały jednak do Chrobrego, który w hali Netto Arena zdobył komplet punktów. Skrzydłowy Sandry SPA Pogoni, Jakub Radosz przyznał, że o porażce zadecydowały głównie własne niewymuszone błędy oraz słaba skuteczność w ataku.

- Bardzo dziwny mecz: do 40. minuty wszystko oscylowało wokół remisu. Zaważyły detale, nierzucone sytuacje sam na sam, błędy techniczne, zrobiliśmy głogowianom prezent jeśli chodzi o końcówkę w obronie. Mecz był do wygrania, ale niestety: dzisiaj to Głogów zdobywa punkty - analizował Jakub Radosz.

Drużyna trenera Piotra Frelka po pierwszej rundzie zajmuje 13. miejsce w tabeli. W kolejnym meczu Superligi piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni - za tydzień w Szczecinie - zmierzą się z Wybrzeżem Gdańsk.

W przerwie meczu jeden z fanów za 250 złotych wylicytował klubową koszulkę z autografami szczypiornistów. Cała suma trafi dla ciężko chorej Ani jednej z kibice szczecińskiej siódemki, która walczy z rakiem trzustki.