Polka w dwóch setach pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2. O wygraną w meksykańskim Cancun zagra w poniedziałek z Amerykanką Jessicą Pegulą.

- Iga Świątek daje sobie szansę na swój pierwszy tytuł WTA Finals i ponownie pierwsze miejsce w rankingu WTA na koniec roku, eliminując numer 1 Arynę Sabalenkę w zawieszonym przez deszcz na blisko dobę półfinale - rozpoczyna swoje sprawozdanie agencja Associated Press.

W wypowiedzi na korcie naszą zawodniczkę prowadzący zapytał o to jak się czuje gdy wspieraj,a ja kibice z flagami polskimi, amerykańskimi, meksykańskimi i kanadyjskimi.

- Dziękuję wszystkim za owacje i oglądanie mnie. Jestem wdzięczna za to, że dajecie mi dodatkowa energię, że jestem w stanie grać przez cały rok. Bardzo za to dziękuję, do zobaczenia na finale - podsumowała nasza tenisistka.

Dla Igi Świątek możliwe jest pierwsze miejsce w rankingu WTA na koniec roku, a dla Amerykanki Jessi Peguli największy tytuł w karierze. Obie zawodniczki wydają się być w najlepszej formie. Komu to sprzyja? - pyta strona tennis.com.