Legia Warszawa zmierzy się w tej rundzie z norweskim Molde FK. Pierwszy mecz rozegra na wyjeździe. Legioniści pokonali ten zespół w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów w sezonie 2013/14.

Były zawodnik Legii Łukasz Surma przestrzega przed lekceważeniem zespołu z Norwegii. - Na pewno to będzie gra oparta na fizyce, dośrodkowaniach, grze bezpośredniej. Obrona będzie miała dużo gry w powietrzu, dużo pojedynków bark w bark. Mimo, że skończyli sezon na piątym miejscu, to liczba bramek jest bardzo duża. Spodziewam się twardego pojedynku - prognozuje Surma.

Zdaniem byłego piłkarza warszawskiego zespołu Tomasza Sokołowskiego, oba kluby mają podobne szanse na awans.

Molde FC to ubiegłoroczny mistrz Norwegii i aktualny zdobywca krajowego pucharu. Tegoroczny sezon podopieczni trenera Erlinga Moe zakończyli na piątej pozycji. Jak polska drużyna przyjęła wynik losowania? - Nastawiamy się, że to będzie trudny i bardzo dobrze zorganizowany rywal. Mamy dużo czasu na przygotowanie i nasz sztab i analitycy zdobędą kompleksową wiedzę na temat Molde - mówi rzecznik prasowy Legii Warszawa Bartosz Zasławski.

Na zwycięzców fazy play off (mecze 15 i 22 lutego 2024) czekają już triumfatorzy poszczególnych grup LKE: Aston Villa, Lille, Maccabi Tel Awiw, Viktoria Pilzno, Club Brugge, Fiorentina, PAOK oraz Fenerbahce.