W 9. minucie wynik otworzył Gernot Trauner. Wyrównał w 30. minucie Krzysztof Piątek. W 78. minucie karnego dla Austriaków po faulu Wojciecha Szczęsnego na Marcelu Sabitzerze wykorzystał Marko Arnautović.

Trzeci gol dla Austrii przelał czarę goryczy. Ze strefy kibica przy Stadionie Narodowym w Warszawie ludzie zaczęli wychodzić kilkanaście minut przed końcem spotkania. Fani grą polskiej reprezentacji byli bardzo rozczarowani.

- Przed tym Euro to nie miałem żadnych nadziei. Wiedziałem, że przegramy. Ten scenariusz się sprawdził, najczarniejszy. - Szkoda, mogło być tak dobrze. - Złość, smutek, rozgoryczenie. - Tak naprawdę wszystko naraz. Tak liczyłam na chłopaków. - Rozczarowanie, kiepski wynik. Po meczu z Holandią spodziewałam się o wiele lepszych rezultatów - mówią kibice.

Podobne nastroje panują wśród polskich fanów, którzy pojechali za reprezentacją do Berlina. Są załamani po porażce 1:3 piłkarzy z Austrią. I na stadionie i w strefach kibica było pełno biało-czerwonego entuzjazmu, dopóki sytuacja na boisku nie zaczęła zmieniać się na niekorzyść polskiej drużyny.

We wtorek mecz Polska-Francja - wtedy również będzie można dopingować "Biało-Czerwonych" w strefie kibica przy Stadionie Narodowym.