Obie nasze tenisistki Iga Świątek i Magda Linette awansowały do ćwierćfinału. Szczególnie Magda Linette sprawiła sensację. Pokonała w dwóch setach 6:4, 6:4 rozstawioną z trójką na Florydzie, utytułowaną Amerykankę Coco Gauff. Iga Świątek wygrała w dwóch zaciętych setach z Ukrainką Eliną Svitoliną 7:6, 6:3.

Coco Gauff - w starciu z Polką - nie miała swojego dnia. Popełniała mnóstwo błędów, fatalnie serwowała. Magda Linette bezbłędnie to wykorzystała. - Po takim meczu wszystko jest do poprawienia. Staram się nad tym pracować od kilku tygodni, ale jak widać bez rezultatu. Nie pracuje u mnie serw, forehand, backhand. Będąc szczerą, wszystko muszę poprawić - mówiła dla Radia Szczecin Coco Gauff.

Z kolei Magda Linette po meczu podkreślała, że miała jeden skuteczny sposób, aby pokonać utytułowana rywalkę. - Starałam się podejść na chłodno i analitycznie do tego meczu. Nie byłam zestresowana, bo nie miałam nic do stracenia - oceniała Magda Linette.

W ćwierćfinale, Linette zmierzy się z Włoszką polskiego pochodzenia Jasmine Paolini. Z kolei Iga Świątek dotychczas w Miami rozegrała trzy mecze i wszystkie przebiegały bardzo podobnie, jednak ten z Ukrainką Svitoliną był zdecydowanie najtrudniejszy. Trwał ponad dwie godziny. - Musiałam dostosować się do panujących warunków, uciążliwa była wilgotność - oceniła Iga Świątek. Swój ćwierćfinał na Florydzie zagra w środę.

Autorka edycji: Joanna Chajdas