Popularna zero-czwórka jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w starciu z najsłabszym zespołem rozgrywek o mistrzostwo Polski. TPH w tym sezonie nie zdobył jeszcze żadnego punktu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

Trener halowych piłkarzy, Gerard Juszczak, nie lekceważy jednak czerwonej latarni rozgrywek. - Dobrze, że w życiu jest taki podział na teorię i praktykę, bo teoria to oczywiście tabela i zero punktów - mówi Juszczak. - Na pewno TPH nie zachwyca, natomiast pamiętać trzeba, że każda passa kiedyś się skończy. Mam nadzieję, że jednak dopiero po meczu z Pogonią Polkowice zdobędą punkty.

Niedzielne spotkanie futsalistów TPH z Pogonią 04 Szczecin rozpocznie się o godz. 18 w Polkowicach.