Ten amerykański duet ma już na koncie 5 nagród Grammy, czy nowy, dwunasty album w dorobku przyniesie szansę na kolejne statuetki?
Płyta "Ohio Players" zbiera jak na razie głównie pozytywne recenzje krytyków, a słuchaczom przynosi mieszankę energetycznego rocka i zmysłowego bluesa.
Dan Auerbach i Patrick Carney tworzący The Black Keys mieli świetne towarzystwo w studiu - krążek nagrywali z nimi między innymi Beck, Juicy J, Leon Michels, czy Noel Gallagher. Artyści zapewniają jednak, że pracując z innymi, nigdy nie poświęcają tego, kim są. "To ma po prostu dodawać smaku" - stwierdził Auerbach. "Rozszerzyliśmy tę paletę o ludzi, z którymi chcieliśmy pracować. Byliśmy tam, aby wspierać ich i ich pomysły, robić wszystko, co w naszej mocy, aby ta chwila rozkwitła".
Po wspólnych sesjach nagraniowych The Black Keys zostali jednak w studiu sami, by zadbać o finalne brzmienie albumu. Przyznają, że "nigdy nie pracowali nad materiałem ciężej, ani dłużej - nie spieszyli się i zrobili to dobrze".
Płyta "Ohio Players" zbiera jak na razie głównie pozytywne recenzje krytyków, a słuchaczom przynosi mieszankę energetycznego rocka i zmysłowego bluesa.
Dan Auerbach i Patrick Carney tworzący The Black Keys mieli świetne towarzystwo w studiu - krążek nagrywali z nimi między innymi Beck, Juicy J, Leon Michels, czy Noel Gallagher. Artyści zapewniają jednak, że pracując z innymi, nigdy nie poświęcają tego, kim są. "To ma po prostu dodawać smaku" - stwierdził Auerbach. "Rozszerzyliśmy tę paletę o ludzi, z którymi chcieliśmy pracować. Byliśmy tam, aby wspierać ich i ich pomysły, robić wszystko, co w naszej mocy, aby ta chwila rozkwitła".
Po wspólnych sesjach nagraniowych The Black Keys zostali jednak w studiu sami, by zadbać o finalne brzmienie albumu. Przyznają, że "nigdy nie pracowali nad materiałem ciężej, ani dłużej - nie spieszyli się i zrobili to dobrze".