M. Siegal
Stara Elza wie najlepiej czym jest oddanie. O byciu dla kogoś zerem wie jeszcze więcej, bo stare, porzucone psy mają ogromne, pęknięte serca. Elzę ktoś przywiązał w lesie. Odszedł, zniknął i nigdy nie wrócił, choć ona wypatrywała za nim oczy.
Głośne szczekanie doleciało na stare popegeerowskie blokowiska. Ktoś się zlitował. Ktoś znalazł i odwiązał psa. Schorowaną, kulawą, zapchloną i niedożywiona ktoś przyprowadził do nas pod bramę.
Dowiedz się więcej, zadzwoń 518569487 lub odwiedź stronę na www.centaurus.org.pl
Leczenie Elzy będzie bardzo kosztowne i przekracza możliwości fundacji, która ma na swoim utrzymaniu już ponad 300 koni i prawie 200 psów. Bez Was stara, opuszczona Elza nie ma szans.