Śmierć pozostawionego w nagrzanym aucie dziecka, która zszokowała wczoraj Szczecin, nie jest pierwszym takim dramatem w Polsce. Co sprawia, że do takich sytuacji w ogóle dochodzi? Jakie mechanizmy współczesnego życia mogą tłumić rodzicielską czujność? I jak reagować, gdy jesteśmy świadkami potencjalnej tragedii?