Środowe trzygodzinne posiedzenie połączonych sejmowych komisji: zdrowia, samorządu terytorialnego i gospodarki w sprawie tzw. sieci szpitali miało co najmniej burzliwy przebieg i rozczarowało nie tylko część posłów, ale także przybyłych na posiedzenie przedstawicieli służby zdrowia, sektora prywatnego w ochronie zdrowia oraz samorządowców. We wtorek 21 lutego rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu tzw. sieci szpitali. Po posiedzeniu gabinetu premier Beata Szydło zapowiedziała, że zmiany wejdą w życie od 1 października. W "sieci" miałyby znaleźć się placówki, które między innymi: kontrakt z NFZ-em mają od co najmniej dwóch lat oraz dysponują izbą przyjęć lub SOR-em. Na utrzymanie "sieci" szłoby 90 procent obecnych funduszy na leczenie szpitalne. Choć Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że mapa szpitali zasadniczo się nie zmieni, to takiej pewności nie mają samorządowcy, martwiący się o szpitale powiatowe. Przedstawiciele prywatnych placówek obawiają się, że zostaną wycięci z rynku, a politycy opozycji podkreślają, że zmiany wydłużą kolejki do lekarzy.
Goście:
- Dr n. med. Maria Ilnicka-Mądry - radna Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, była dyrektor szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie
- Adam Roślewski - prezes zarządu firmy Know How, specjalista w zakresie ochrony zdrowia
- Dariusz Ruczyński - dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia
- Anna Czech - posłanka PiS, członek sejmowej komisji zdrowia
- Elżbieta Gelert - posłanka PO, członek sejmowej komisji zdrowia