Bawialnie w hipermarketach, mogą być dobrym rozwiązaniem dla rodziców, którzy chcą spokojnie zrobić zakupy. Są też atrakcyjnym placem zabaw, gdy pada deszcz. Niestety niektórzy rodzice zostawiają dzieci nie na godzinę, ale na pięć - bez jedzenia i toalety. Napoje są na miejscu i można je doliczyć do rachunku. W niektórych marketach są też bawialnie bez opiekunek, gdzie dzieci na wiele godzin zostają same. A to oznacza, że bawialnie w szczecińskich galeriach handlowych są niczym przechowalnie bagażu. Rodzice zamiast walizki zostawiają tam własne.... dla dzieci. Niektóre z nich to stali bywalcy. Rodzice są tak zaabsorbowani buszowaniem w sklepach, że nie odbierają telefonów od obsługi placu zabaw.
Goście:
Marzena Glinka z Centrum Psychologiczno-Pedagogicznego przy ul. Łaziebnej w Szczecinie
Magdalena Urbala - Stowarzyszenie Rodzice dla Szczecina
Dariusz Mantur - właściciel sieci bawialni dla dzieci w Szczecinie
aspirant Irena Kornicz – Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie
Marzena Glinka z Centrum Psychologiczno-Pedagogicznego przy ul. Łaziebnej w Szczecinie
Magdalena Urbala - Stowarzyszenie Rodzice dla Szczecina
Dariusz Mantur - właściciel sieci bawialni dla dzieci w Szczecinie
aspirant Irena Kornicz – Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie