Spodziewano się co najmniej jednej dymisji, ale tej nie będzie. Premier przerwał milczenie. Podczas konferencji prasowej Donald Tusk powiedział, że nagrania nieoficjalnej rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką nie wskazują na złamanie prawa. Uważa jednak, że zainstalowanie podsłuchów może być próbą zamachu stanu. Padły też ostre słowa pod adresem byłego ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomira Nowaka. Kompromitujące nagranie rozmowy szefów MSW i NBP ujawnił w weekend tygodnik "Wprost". Podczas spotkania Sienkiewicz i Belka planowali odwołanie ministra finansów. W zamian za to prezes NBP oferował rządowi pomoc w pokryciu deficytu państwa przez bank centralny. W jakim celu? Po to, by na fali społecznego niezadowolenia nie dopuścić do wygrania wyborów przez PiS. Jacek Rostowski stracił stanowisko kilka miesięcy później. Drugie nagranie opublikowane przez "Wprost" to rozmowa byłego szefa Ministerstwa Transportu Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Według prokuratora generalnego, ta rozmowa wskazuje na prawdopodobieństwo przestępstwa polegającego na zablokowaniu przez Parafianowicza trwającej kontroli skarbowej u żony Nowaka. Mirosław Nowak zrezygnował dziś z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Prawo i Sprawiedliwość oczekiwało dymisji całego rządu. Jarosław Kaczyński zapowiada w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla Rady Ministrów. Co na to premier ?