Jutro o tej porze większość z nas będzie już po kolacji wigilijnej, a znaczna część zasiądzie do telefonów i internetu, by porozmawiać z najbliższymi. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą dla wielu rodzin inne niż zwykle. I dalekie od radości.
Co najmniej kilkuset polskich kierowców nie zdąży wrócić z Wielkiej Brytanii na wigilijną kolację. Z powodu obostrzeń i ograniczeń w podróżowaniu do kraju nie przyjadą już pracujący za granicą Polacy, którzy powrót do domu odłożyli na ostatnią chwilę. Do dzieci i wnuków nie pojadą babcie i dziadkowie.
Ale także w kraju wiele rodzin nie spędzi świąt razem. W naszym codziennym życiu wiele zmieniła pandemia, która wiosną tego roku rozlała się po świecie. Część z nas zalecenia lekarzy traktuje bardzo poważnie, inni kwestionują samo istnienie koronawirusa. Ale czy wierzymy, czy nie – nasza codzienność uległa zmianie. A teraz przed nami święta, dla wielu osób najważniejsze dni w roku. I one również – siłą rzeczy – będą inne niż dotychczasowe. I może to jest właśnie nasza szansa? Żeby zwolnić, odetchnąć, mieć dla rodziny i siebie wreszcie trochę czasu? Żeby naprawdę przeżyć te Święta?
Co najmniej kilkuset polskich kierowców nie zdąży wrócić z Wielkiej Brytanii na wigilijną kolację. Z powodu obostrzeń i ograniczeń w podróżowaniu do kraju nie przyjadą już pracujący za granicą Polacy, którzy powrót do domu odłożyli na ostatnią chwilę. Do dzieci i wnuków nie pojadą babcie i dziadkowie.
Ale także w kraju wiele rodzin nie spędzi świąt razem. W naszym codziennym życiu wiele zmieniła pandemia, która wiosną tego roku rozlała się po świecie. Część z nas zalecenia lekarzy traktuje bardzo poważnie, inni kwestionują samo istnienie koronawirusa. Ale czy wierzymy, czy nie – nasza codzienność uległa zmianie. A teraz przed nami święta, dla wielu osób najważniejsze dni w roku. I one również – siłą rzeczy – będą inne niż dotychczasowe. I może to jest właśnie nasza szansa? Żeby zwolnić, odetchnąć, mieć dla rodziny i siebie wreszcie trochę czasu? Żeby naprawdę przeżyć te Święta?