W sklepach można kupić klocki inspirowane Powstaniem Warszawskim. Jest barykada, bomby, walczący powstańcy i uśmiechnięci hitlerowcy. Sceptycy uważają, że to łamanie granic dobrego smaku i przesada. Zwolennicy uważają zaś, że każdy sposób na edukację historyczną jest dobry. Biznes już dawno wchłonął nie tylko powstanie. Symbole o których poszanowanie apelują kombatanci wykorzystują producenci koszulek, naszywek i innych gadżetów. Czemu i komu dziś służy polska historia?