Gorąco wokół akcji zbierania podpisów pod jednym z projektów PO, do której miało dochodzić w zachodniopomorskim urzędzie marszałkowskim. Dodajmy, kierowanej przez marszałka, który jednocześnie jest szefem zachodniopomorskiej PO. Urząd nie potwierdza, ale i nie zaprzecza, a my pytamy, czy polityczne akcje z wykorzystaniem struktur urzędów samorządowych mieszczą się w standardach życia publicznego?