Jak mówił w "Rozmowach pod krawatem", przez lata majątek stoczni był wykorzystywany w niewłaściwy sposób i teraz trzeba to naprawić.

- Rozkradanie majątku, zlecenia z majątku publicznego do prywatnego, a więc de facto prywatyzacja, czyli bardzo nieuczciwe postępowanie, które doprowadziło do dekapitalizacji części tego majątku, który właśnie oglądaliśmy. Część jest użytkowana w bardzo dziwny sposób. Są jakieś wielkie nabrzeża, które tak naprawdę są parkingami - mówił Mateusz Morawiecki.

Jak dodawał wicepremier, wierzy, że stocznia będzie dostawać zlecenia nie tylko rządowe, ale i prywatne. - Już teraz, jak byłem w stoczni, to słyszałem o wielu jednostkach, a nawet widziałem wiele takich jednostek, które nie tylko były zlecone przez instytucje publiczne, ale również przez instytucje prywatne - mówił Morawiecki.

Kilka miesięcy temu rząd ogłosił, że w Szczecinie będą budowane dwa promy dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. W poniedziałek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz mówił też o nadziei na uczestnictwo szczecińskiej stoczni w budowie okrętów podwodnych dla marynarki wojennej.

Także w poniedziałek wicepremier Morawiecki, szef MON oraz minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk ogłosili, że stocznię kupił Fundusz Inwestycyjny Mars. Jest on właścicielem większości akcji stoczni remontowej "Gryfia" oraz innych spółek z tej branży. Dzięki konsolidacji ma powstać jedna silna grupa stoczniowa.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.